
Kiedy pierwszy raz przeczytałam o H.I.M, zostałam zaintrygowana łatką „love metal”. Wydawało mi się to bardzo egzotycznym, a zarazem fajnym pomysłem. Z wyżej wymienionym zespołem jednak się nie polubiłam… co prawda nie przesłuchałam zbyt dużo kawałków H.I.M jednak te co usłyszałam nie przypadły mi do gustu. Tematyka miłosna dla mnie była tam przedstawiona w zbyt popowy sposób… a jednak miłość i wszystko dookoła niej to chyba największe źródło emocji w ludzkim życiu. I chciałam oddać mu hołd.
O swoich dotychczasowych doświadczeniach miłosnych mówię – bywałam w związkach, z podkreśleniem słowa BYWAŁAM. Całożyciowa samotność jest dla mnie czymś znanym i naturalnym, a porażki miłosne były źródłem największego cierpienia w moim życiu. Tak wiem co to jest samotność. A Ty… co Ty wiesz o samotności?
Album jest nadal w trakcie produkcji.
